Ja tam mam taką zasadę, że nigdy nie patrze na rozpisane bicia tylko albo porównuję z utworem albo po prostu gram jak mi pasuje. Ogólnie to zawsze raczej można przyspieszać i sobie poeksperymentować z ilością uderzeń i tempem o ile się nie pogubimy i nie zaczniemy grac nierówno, a tobie trochę nierówno właśnie tam wyszło i wydawało mi się, że miejscami ucinałeś pojedyncze uderzenia. Ogólnie spoko, ale po 3 miesiącach mógłbyś już się starac coś trudniejszego zagrać, no i na początku tak zauważyłem, że chyba jeszcze nie do końca się rozluźniłeś przy instrumencie bo tak jakoś nerwowo ci wychodziło bicie.

Z trudniejszych to np. Dżem - Do kołyski. Jeszcze nie przesłuchałem występu ale jak uporam  się z internetem to napiszę.

zanim dopracuje to troche czasu minie chciałem sie do końca tego tygodnia nauczyć całości ale bym sie cieszył jak bym już wstęp idealnie z dobrym tempem zagrał.

bardzo mi sie podoba, ja dopiero zaczynam (jestem na etapie nauki szybkiej zmiany podstawowych chwytow) i mam nadzieje ze ze dwa miechy tez tak bede wymiatal. Jak dla mnie to calkiem konkretnie..

http://w24.wrzuta.pl/film/77li1pMqWUU/mov00088
Nothing else matters

W SLTSpirit albo coś nie stroi albo grasz na innym stroju niż podkład w tle xD

Hm...fałszujesz bendy, rzeczywiście nierówno i urywasz dźwięki. 
Fajny dres i kapciuszki baj de łej

nie