Temat: Ze stajni doktora Shtankenfrajna
Historia zaczyna się od tego, ze pewien chłopiec znalazł staaaaaarą gitarę, produkcji sowieckiej. Chcąc, aby grała zabrał się za nią. Pomalował, podłożył papierek pod sterczący gryf... jednak dalej nie działała. Struny brzęczały, gryf dalej sterczał, jednym słowem wszystko nie grało. Na domiar złego malując gitarę popełnił kilka błędów (na przykład niedociągnięcia zamalował markerem, a binding zrobił korektorem). Całkowicie zniszczył gitarę.
Pewnego dnia jednak napotkał wytrwałego pielgrzyma-wróżkę szczęśliwości Ellonixa i jego druha, dzielnego maga Xyanidasa. Oni, widząc gitarę w tak tragicznym stanie, postanowili mu pomóc. Zebrali wszystkie narzędzia, gitarę i dupy w troki do lochów pod chatą Ellonixa, aby naprawić wiosło sprawiedliwości.
Rozkręcili wszystko, zobaczyli, że da się coś z tym zrobić, więc wzięli się za darcie farby, lakieru, markera i korektora. Obdarli top, gryf i stwierdzili, że tak 'zniszczona' gitara bardzo fajnie wygląda. W tym momencie pragną pokazać wam efekty swej pracy i poprosić o cenę...
Dzieło nie jest jeszcze dokończone, trzeba to wszystko doszlifować, polakierować, przypiłować gryf, a w końcu złożyć... Mam obawy, że będziecie nas negować (oby nie doszło do linczu) za to co zrobiliśmy, ale ta gitara była w stanie wręcz beznadziejnym, więc postanowiliśmy się nią pobawić, oczywiście nie ingerując w nią, zanadto (żeby w ogóle gral) z myślą o tym, że może nie wyjść, robiliśmy co w naszej mocy, aby ją udziwnić i uzdrowić
Oto zdjęcia:
http://imageshack.us/photo/my-images/4/p1040266bd.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/27/p1040281o.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/121/p1040268k.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/228/p1040269w.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/402/p1040284.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/696/p1040264f.jpg/