Wiem, że zrobiłem mega odkop ale zauważyłem sam na sobie parę rzeczy dotyczące szybkiego kostkowania i chciałbym się podzielić nimi z innymi, może się to komuś przyda Kiedy się za to brałem zacząłem od tempa może 60bmp doszedłem potem do 100bmp, które było dla mnie granicą nie do przeskoczenia przez długi czas. Podczas gry w tym tempie prawie natychmiast następowały skurcze i bóle prawej ręki. Grałem do upadłego nie zważając na wszelkie aspekty techniczne ale przez te bóle dałem sobie spokój. Po pewnym czasie postanowiłem zwrócić uwagę na aspekty techniczne i co się okazało? Tempo którego nie mogłem podnieść przez miesiąc ,podniosłem w krótkim czasie i to dzięki zwróceniu uwagi na szczegóły oraz granie nie w bólu lecz na luzie. Teraz zagranie riffów z np hit the lights lub metal militi co kiedyś było marzeniem nagle wydało się realne. Oto moje spostrzeżenie w punktach :
1.Jak już ktoś pewnie kiedyś stwierdził, ważne jest dobranie sobie odpowiedniego piórka, raczej dość grubego
2.Ważne jest dość delikatne trzymanie piórka, łatwiej daje się strunie
3.Kostkować z samego nadgarstka!!!!Kostkując z nadgarstka masz większą kontrolę oraz znacznie mniej się męczysz niż gdybyś kostkował np. całą ręką
4.Kostkować samym czubkiem (tak, żeby piórko wchodziło między struny na głębokość 1-2 mm)
5.Wykonywać jak najmniejsze ruchy kostką
6.Ważne jest ułożenie prawej ręki - ja na przykład sądziłem, że trzymać rękę na mostku oznacza, żeby nadgarstek oprzeć na mostku i tak trzymałem, cały czas coś mi przeszkadzało, ręka sztywniała, bolała, potem okazało się, że źle tą rękę trzymałem - należało oprzeć KANT dłoni a nie nadgarstek o mostek tak zrobiłem i efekt? Ręka w ogóle nie boli a i szybkość kostkowania się poprawiła
7. Jak grasz na stojąco ważne, aby ustawić odpowiednią długość paska i kąt gitary
8 No i chyba najważniejsze- NIE GRAĆ NA SIŁĘ - grając w ten sposób co chwilę sztywnieje ręką, boli i można się nabawić kontuzji. Kiedyś na to nie zwracałem uwagi, grałem aż się robiło niedobrze z bólu. Bywały dni, kiedy cały czas mie bolała prawa ręka. Cały czas wtedy na wzmiankę o szybszym kostkowaniu robiło mi się słabo i obawiałem się z powodu tego, że znowu będę czuł ból itp. Nie musi ni boleć - szybkość należy rozwijać na luźnej ręce
Co do podpunktu nr 6 nie trzeba trzymać ręki akurat na mostku, tylko ważne, aby trzymać tak aby efektywność była jak największa i wysiłek jak najmniejszy