Można i tak i tak, poćwicz, a sam zobaczysz jak będziesz wolał. Do grania paznokciami gitarzyści z reguły zapuszczają je trochę dłuższe.

Na gitarze z metalowymi strunami dobrze grać kostką, ale to zależy od Cb jak Ci bd wygodniej ^^

GeNeX -  a ja to co? :<

Pazurek - odpada. Piórko już teraz też. Nauczyłam się grać palcami, bez używania niczego, co w założeniu miałoby mi pomóc: tak jest znacznie lepiej. Po czasie, gdy miałam naskórek pozdzierany z powodu zbyt krótkich paznokci lub tez niewłaściwego uderzania strun, przyszedł czas, że nie wyobrażam sobie życia z krótkimi paznokciami u prawej ręki. Wszystko, czego potrzebuję, to dwie dłonie i gitara - i jest cudownie. Znacznie lepiej jest grac paznokciami niż opuszkami - wydaje mi się, że w przypadku gry opuszkami dźwięk jest nieco... Przytłumiony. Nie mówię, że tego nie stosuję, kiedy jest mi to potrzebne, no ale właśnie - tylko wtedy, kiedy jest mi to potrzebne. Tak przynajmniej żaden palec nie sprawia mi przykrości, kiedy boli.