Temat: Gram od 2-3 dni ale nie trafiam w struny
Witam wszystkich
Zacznę od tego, że mam już aż 17 lat a cel grania na gitarze to swoiste "postanowienie noworoczne". Gitarę mam pożyczoną (akustyk) od 2 dni. W bólach udało mi się ją dostroić wg. tego czarnego stroika na stronie (która cała jest zrobiona dla początkujących świetnie, bo czytałem całą jak jeszcze nie miałem wiosła w ręku).
No to zabieram się za pierwsze ćwiczenia. Puste struny do Nothing else matters od razu ujawniły jednak problem.... Mianowicie nie trafiam w struny nie jestem jakimś olbrzymem, przeciwnie niewysoki, ręce krótkie, palce niby też, nie wiem więc dlaczego tak się dzieje... może to związane jest z tym, że nigdy nie grałem... ale po kilku(nastu) godzinach praktyki i słuchania fałszów, brzęczenia strun i ogólnego podenerwowania jakoś poszło i byłem całkiem zadowolony
Gdy przeszedłem do ćwiczeń na lewą rękę wszystko wróciło jeszcze bardziej, bo nie dość, że nie trafiam w struny prawą ręką, to palce lewej (mimo, że teoretycznie i "na sucho") wyćwiczone wcale się mnie nie słuchają... Albo nie docisnę struny, albo docisnę dwie na raz, z czego powstaje ból uszu, ogólnie są dość niezgrabne...
na razie sam tłumaczę to sobie tym, że przecież to dopiero 2-3 dni, ale że gitara jest pożyczona, to chciałbym wszystko jak najlepiej i najszybciej
stąd pytanie, jak u was to poszło? czy też mieliście takie problemy na samym początku? co z tym zrobić?
przeczytałem chyba wszystkie tematy w tym dziale, wiem, że nie od razu wszystko przyjdzie, że trzeba ćwiczyć itd. a motywację do nauki mam dobrą, więc nie chciałbym stracić czasu
dzięki z góry za każdą odpowiedź
PS. na pewno będzie więcej pytań, jak dam radę przejść dalej z ćwiczeniami