Przede wszystkim - WITAJCIE. Pomimo niezbyt świeżego peselu postanowiłem W KOŃCU spełnić marzenie lat zaprzeszłych i nauczyć się gry na gitarze. I tu padło magiczne słowo: gitara. Tylko jaka? Mimo podszeptów z różnych stron - fabrycznie nowa. Elektryk z układem HH lub HSS w cenie do 650zł. Przeznaczenie - wyłącznie domowe. Gatunek muzyczny: racze ciężkie klimaty, choć kto wie co mi jeszcze przyjdzie do głowy

Oto moje typy (kolejność przypadkowa):

Jay Turser JT 301
Jay Turser JT50
Cort X4
Washburn RX123
Washburn RX12

Jak sądzicie, które z tych wiosełek będzie najlepszym wyborem?