No technicznie jest to bardzo dobre, chociaż za dużo szybkiego grania i kombinowania. Po co tyle tych flażoletów? Zagraj coś wolniej, bo mi sie szybko nudzi. Posłucham raz, fajnie, fajnie, ale do tego nie wróce, bo nie ma tu jakiegoś tematu, który by zaciekawił. Dreaming and Thinking. Nie wiem o czym ty marzysz jeśli twoje marzenia są takie... roztrzepane. Od 2:00 jest już ciekawiej. 2:29 mam wrażenie jakby był na siłe jakiś dziwny rytm. Teraz When I worry about you. Jest fajne intro, które jest odpowiednio długie, zaczyna się coś dziać właśnie wtedy kiedy się zaczyna nudzić. Niedługo znowu grasz te flażolety. Naprawdę nie w każdej piosence są potrzebne. Tytuł tutaj pasuje do kompozycji. Urzekło mnie to lekkie vibrato w pewnym momencie. Według mnie zdecydowanie najlepszy utwór.
Choć folkiem bym tego nie nazwał to całkiem miło się słuchało. Więcej artykulacji a mniej kombinowania i wg mnie byłoby lepiej. Właściwie to jestem początkujący i mogę się nie znać na rzeczy.
Pozdrawiam.