Dzieki wielkie. Jester masz racje nie wiem czego chce więc chyba jednak kupie akustyka

To kwestia subiektywna A poza tym trzeba spojrzeć na to z obydwu stron. Bo elektryk jest świetny, można bawić się brzmieniem, mniej trzeba się namęczyć przy chwytach itd., ale już na ognisko go nie zabierzesz, więc w tej kwestii wygrywa akustyk. A poza tym niektóre piosenki nie brzmią tak dobrze na elektryku jak na akustycznej i vice versa. Tyle na ten temat.

A Tobie Gitarzystek radzę się dobrze zastanowić. Weź pod uwagę, jaką muzykę chcesz grać, czy będziesz chciał grać tylko dla siebie czy też będziesz chciał zabierać gitarę na ogniska ze znajomymi. I pamiętaj, że to będzie przede wszystkim TWÓJ instrument. Możemy Ci doradzać, ale to Ty podejmujesz decyzję na temat kupna. Owszem, możesz się sugerować naszym zdaniem (nawet po to jest to forum), ale Ty będziesz na tym sprzęcie grać, nie my.

Rouge, a dlaczego nie wziąć elektryka na ognisko? Myślę że paliłby się równie dobrze jak klasyk czy akustyk... ;D

Mnie wszyscy starali się zniechęcić do akustyka kiedy zaczynałam grać i w końcu kupiłam klasyka... Teraz żałuje, bo pierwsze bóle minęły już dawno, a na akustyku koleżanki gra mi się lepiej. Dlatego polecam nawet na początek.

Do każdej gitary można się przyzwyczaić i wybór, to kwestia tylko brzmienia i finansów, bo utrzymanie akustyka jest droższe.

Powołaj się na świętego mikołaja.

To kwestia wprawy. Zawsze na początku ciężko się przyciska struny, potem jest tylko łatwiej. No dobra, w elektryku o wiele łatwiej się je dociska, ale to zupełnie inne struny są

Heh szukaj w allegro.

Mam taki piecyk - polecam (chociaż jeśli o przester chodzi, to pozostawia wiele do życzenia).

Heh dokładnie, a poza tym dobra rada jest taka, że lepiej zaoszczędzić pieniądze i pobawić się wtyczkami VST. Mając dobre głośniki komputerowe jesteś w stanie dorównać takiej "kupie" za 300zł i przynajmniej brzmienia i efekty możesz mieniać do woli.

Eeee tam. Ja spokojnie grałem sobie na wtyczkach (Guitar Rig, Amplitube) mając zintegrowaną kartę dźwiękową. Po co wydawać 300zł na piecyk, który i tak nada się tylko do grania w zaciszu domowym, jak można podłączyć gitarę do komputera i bawić się brzmieniami za darmo.