1.Ćwicz grę tak żeby grać równo
2.Nagrywaj i łącz kilka elementów twojej gry np. gra akordami + improwizacja (bardzo fajnie się improwizuje do keyboarda więc jakbyś miał w okolicy kolegę co gra to się umówcie i pograjcie razem piosenki)
3. Naucz się nut
4. Naucz się odległości między dźwiękami (prymy, sekundy, kwinty itd)
5. Naucz się dźwięków na gryfie conajmniej do 7 progu
6. Ćwicz słuch poprzez zapamiętywanie dźwięków

itp. itd.

Generalnie pamiętaj, że świat nie kończy się akordach septymowych, gwarantuję Ci, że jak gdzieś spotkasz funkcje jazzowe to spojrzysz i pomyślisz "cholera, przecież mam tylko 4 palce" ^^.
Faktycznie czeka improwizacja, a jeśli jesteś wystarczająco ambitny i masz plany prawdziwie muzyczne w kwestii gitary, to czekają także nuty otwierające zupełnie nowe horyzonty, odmienne od amatorskich, niedokładnych i niejednoznacznych tabów.

"Przespałem się z tym".I mam do Ciebie Grzesiek(jeśli mogę się tak zwracać) pytanie...
W związku z tym iż moje wiedza teoretyczna o gitarach zaczyna się na tym,że wiem czym się różni A od a i umiem odczytać taby jeszcze:D.I właśnie chciałbym się Ciebie zapytać o 1 rzecz.Pytanie pewnie zupełnie bez sensu ale nie dla mnie.Czy gdy wygeneruje skale na tym wirtualnym gryfie to tam gdzie jest ta kropeczka z literką pokazuje,że w tym miejscu jest przykładowo dźwięk A?I czy to oznacza,że ucząc się skal nie uczę się nic więcej jak miejsc na gryfie,w których są dane dźwięki?:D

Mati,
skala to jest szereg dźwięków, które są dobierane zgodnie z zasadami szeroko pojmowanej harmonii, w końcu nie każdy ma pod palcami po dwóch dniach wyczucie gdzie zagrać kolejny dźwięk solówki, żeby dobrze zabrzmiał i w takiej sytuacji skale pomagają - jeśli wiesz której użyć [zależne od gatunku, tonacji, efektu który chcemy osiągnąć] to grając solo i znając dźwięki skali będziesz wiedział gdzie możesz zagrać żeby to w miarę dobrze w brzmiało.
Ucząc się skal uczysz się, gdzie są dane dźwięki na gryfie, ale najważniejsze że uczysz się zależności między tymi dźwiękami - brzmi, czy nie brzmi.

Jak to odczytać:
weźmy sobie strunę E. Do wybranej gamy [skali] Cis-dur na tej strunie należą dźwięki: F, F#, G#. Jeżeli efy, fisy i gisy są Ci całkiem obce, to szkoda, ale musisz bez tego żyć. Tak czy siak masz takie dźwięki i ćwiczenie skali zaczynasz od zagrania:
- 6 struny pierwszym palcem na pierwszym progu (F)
- 6 struny drugim palcem na drugim progu (F#)
- 6 struny czwartym palcem na czwartym progu (G#)
- 5 struny  pierwszym palcem na pierwszym progu (A#)
- 5 struny trzecim palcem na 3 progu (C),
- 5 struny czwartym palcem na 4 progu (C#)

i tak dalej i tak dalej, w górę, w dół, najpierw powoli i dokładnie, potem coraz szybciej zachowując dokładność, a potem już wiesz co z czym jak brzmi i możesz powoli kombinować z łączeniem tych dźwięków inaczej niż są po kolei w skali.

Czy w ogóle warto na akustyku - jeżeli masz zamiar kiedyś zagrać jakieś solo, czy po prostu chcesz wiedzieć gdzie zagrać do piosenki w danej tonacji, żeby nie zafałszować [w rzeczywistości to także pewnego rodzaju solo], to owszem i akustyk jest dobrym narzędziem.

Wystarczą ci 3,4 skale żeby fajnie już grać. 

Pentatonika, Bluesowa, Eolska i Jońska. Może jeszcze jakaś ee melodyczna? (na tux guitar pisze melodic)

Naucz się opalcowania pentatoniki e moll na całym gryfie tzn tych boxów. Potem zaczynaj od innego dźwięku na strunie E i twórz skalę w innej tonacji.

Gdy nauczysz się pentatoniki to dosłownie w dwóch miejscach w jednej oktawie dodaje się po jednym dźwięku aby utworzyć eolską (molową)

Durową pentatonikę i jońską (durową naturalna) tworzy się na 3 stopniu skali molowej.

Może to średnio rozumiesz, ale znajdź jakąś stronkę ze skalami i porównaj pentatonikę e-moll i g-dur.

Jednak nie każdy ma 2 pary rąk, toteż na jednej gitarze też są użyteczne.