Uhh... zaprawdę, temat rzeka... Profesjonalnie i praktycznie mówisz?

W miarę profesjonalny i bardzo praktycznym rozwiązaniem są wydmuszki z jajek - testowałem, działa i dość dobrze wygłusza. Istnieją specjalne pianki, dywan powinien w jakiś sposób zadziałać, chociaż jest to dość słabe rozwiązanie ze względu na stosunek długości niektórych fal do grubości dywanu - może być niewystarczająco wielki. Przede wszystkim musisz usunąć z pokoju wszystkie rezonujące rzeczy - to podstawa, bo pojawi się pogłos. Na okna firanki, albo zamuruj otwory, nie ma innego wyjścia. Drzwi uszczelnij i obij czymś sensownym, nie cienkim dywanem To się tyczy fal bardzo krótkich.

Co do dźwięków basowych... Uuuu, tutaj nie zrobisz nic dobrze i jednocześnie tanio. Po pierwsze  "osłony" powinny być bardzo grube. Grubo musisz tej pianki/"głębokie" wydmuszki położyć. Ogólnie niższe dźwięki są dość dużym problemem - po prostu praktycznie tego nie wytłumisz. Tak jak powiedziałem: zadziała beton i gruba osłona (nie tyle jej duża ilość co grubość i optymalna gęstość - coby się nic nie marnowało ).

Jeżeli chodzi ci też o to, żeby wyciszyć pokój tak, żeby był dźwiękoszczelny - to uzyskasz, przy wysokich dźwiękach przy użyciu materiałów ww. jeżeli chodzi o dźwięki basowe, to pozostaje tylko teoretyczne rozwiązanie, czyli obniżenie gęstości powietrza między dwoma ścianami zewnętrzną i wewnętrzną... Jak mówiłem, to jest czysta teoria - takie trochę marzenia Frankensteina.

Rzeczywiście, jest to jeden z większych problemów, dlatego jak się otwiera studio, to samo pomieszczenie w którym ma odbywać się nagrywanie ma jedne drzwi i brak okien Jak już powiedziałem, żeby kosztów nie było, zalepiasz wydmuszkami i zakładasz grube firanki. Albo, żeby koszty minimalizować, możesz kupić cegły, trochę zaprawy i to wszystko połączyć w otworze okiennym. (polecam cegły z Kraśnika - dobry stosunek jakość/cena)