Złożyłem w życiu parę lampiaków więc postanowiłem napisać poradnik.
1. Sprzedajesz tranzystor i kupujesz za niego porządny głośnik (Celestion, Eminenec)
2. Kupuje: Lampy, kondensatory, trafa, rezystory, kable, kawał aluminiowej blachy, trochę sklejki 18mm, gniazda Jack, podstawki pod lampy, wiertarkę, jakieś skaj na obicie żeby to wyglądało.
3. Robisz chassis, paczkę, heada za pomocą wiertarki, wkrętów itp.
4. Składasz wszystko według schematu.
5. Denerwujesz się bo wzmacniacz się wzbudza/brumi/szumi a ty nie wiesz co to jest pętla masy.
6. W końcu czytasz literaturę, przerabiasz wzmacniacz który mógł Cie zabić na taki co jest bezpieczny i nie wzbudzający.
Konkluzja: Nie da się przerobić tranzystora na lampę, są to zupełnie inne układy, trudniejsze do złożenia i co więcej pracujące na niebezpiecznych napięciach.
Miałem tego Crate i jego chassis jest za małe nawet żeby pomieścić jakiegoś 5W w sobie, a co dopiero 15W, przy czym żeby zrobić jakiego kolwiek lampiaka, trzeba by WSZYSTKO wywalić z tego Crate, no może poza potencjometrami. IMO lepiej sprzedać, kupić porządny głośnik i jeśli umiesz to złożyć samemu np. Soldano Atomica 5W który jest świetnie udokumentowany, a potem kombinować i przerabiać na coś innego.
Pozdro.
Epiphone Les Paul Standard Plus + Marshall AFD DIY ;] (full lampa) + Dunlop GCB-95