Dzień dobry wszystkim!
Planuję rozpocząć naukę gry na gitarze elektrycznej, albo może raczej przesiąść się z klasyka i akustyka na elektryka. Na klasyku gram 6 lat, trochę jestem zasiedziała w nutach i sztywnych regułach muzyki klasycznej, około roku gram na akustyku bardziej rozrywkowo i kompletnie nie wiem jaką gitarę elektryczną wybrać, po prostu się na tym nie znam. Mam budżet w wysokości 2 tys. Myślałam o gitarze Yamaha Pacifica 112V bdajże, bo w sumie ją jako jedyną trzymałam w rękach i trochę ograłam, ale słyszałam, że są tam jakieś problemy z progami, że generalnie brzmienie szwankuje (mnie osobiście brzmienie nie zachwyciło, ale grałam z kiepskim wzmacniaczem i pewnie to w dużej mierze jego wina)... Marzyłby mi się amerykański Strat, no ale wiadomo, pieniądze... Jestem zdecydowana na kontynuowanie swojej gitarowej "kariery" na elektryku, a więc nie interesuje mnie sprzęt na którym dopiero można się rozeznać, czy kogoś to kręci. Z drugiej strony wiem, że 2 tysie to nie jest wybitnie dużo na zaawansowany sprzęt... Dodam, że chciałabym grać bluesa z domieszką rocka progresywnego/psychodeli.
Z góry przepraszam, jeżeli 1000 raz ponawiam temat, ale nie mam siły do przeglądania wszystkich wątków, a zależy mi na konkretnej poradzie