Ja również jestem początkujący, gram 2 miesiące, zaczynałem od podstawowych chwytów w wersji durowej i molowej, do tego kilka barowych, żeby porozciągać i wzmocnić dłoń, ćwicz z metronomem, imo nie ma sensu zaczynać od solówek, w ogóle chyba nie ma sensu zaczynać naukę od wkuwania na pamięć jakichś skomplikowanych utworów,  raczej na początku chyba najważniejsze jest ogólne zaznajomienie się z gryfem, rozkład dźwięków, jak trzymać gitarę, jak płynnie i bez zbędnych ruchów przechodzić między chwytami... tak to u mnie wygląda
Poza tym, jeśli nie masz czasu chodzić do szkoły muzycznej to załatw sobie indywidualne lekcje u jakiegoś gitarzysty, ja chodzę raz w tygodniu na godzinę,i myślę że spokojnie wystarcza do tego żeby Cię odpowiednio nakierować na naukę