Ale musi być koniecznie polska? Bo nie wiem czy to taki dobry wybór...

Nowe: Mayones - kręci się koło 5000, ale jak zadzwonisz, to może nawet do 2700 zejść.
RAN - tutaj więcej, 5000-6000.
Tych gitar używanych nie kupisz za bardzo, ale są polskie. Możesz próbować zrobić wiosło u lutnika - cena może nawet zamknąć się w 2000zł, ale nie wiem, czy masz odpowiednie przygotowanie techniczne, żeby dobrać odpowiedni hardware i nie zostać wkręconym (Wszyscy są zadowoleni z usług lutnika z Kraśnika, ale nie mogę sobie przypomnieć ani nazwiska ani numeru telefonu... Szukaj lutników na guglach). Z polskich to jeszcze jest Defil, tutaj nawet za 50 zł dostaniesz, ale nie wiem czy chcesz.

Jeżeli jednak zdecydujesz się na inną produkcję, to możesz zastanowić się nad używanym Gibsonem Studio (Oooo! to jest wiosło! ), jakimś używanym Fenderem (obie koło 2000), może czymś ze stajni ESP/LTD, albo po prostu pójść w używanego Jacksona jeszcze z Japonii, lub coś w stylu Kramera/Charvela - to też słyszałem nie jest złe?

Wchodzę do sklepu Mayones i jest wyprzedaż gitar Flame Bell, Flame BR, Flame Signum od 1600 do 2700. Czyżby im nie schodziły? Co myślicie o tych modelach? Skąd taka rozbieżność cen? Parametry podobne. Firma zakończyła produkcję serii Flame. W lokalnych sklepach muzycznych nie ma gitar Mayones ani innych polskich. Wyjątek to MARATHON WW01 za 1100 zł. Może nie wszystkie mają strony internetowe i trzeba pochodzić.

Kolejna firma Mensinger. Wersja budżetowa Marathone za 1600 zł. Najbliższy sklep na Podhalu.

Czy warto zainteresować się tymi gitarami?

Jako że nie ma ich w sklepach, nie można ich zobaczyć przed zakupem, przetestować, sprawdzić, czy w ogóle leżą. Trzeba kupić w ciemno przez Internet lub pojechać daleko do oficjalnego sklepu.

Dlaczego polska gitara? Ludzie podniecają się zagranicznymi markami, natomiast polskie gitary są również wysokiej jakości. Wolę wspierać rodzimy przemysł. Ostatecznie kupię zagraniczną, jeśli nie ma przyzwoitego sprzętu Made In Poland do 2500 (obniżmy cenę maksymalną).

Zastosowanie: Generalnie ciężkie brzmienia (rock, metal, punk, Oi, hardcore), ale spokojniejsze utwory i ballady też. Znajomy ma układ H-S (H przy mostku, SC przy gryfie). Nadaje się zarówno do thrash metalu i ballad. Wielkie różnice w brzmieniu między H-H a H-S a podobnymi układami przetworników? Czy H-H jak we Flame nie przeszkodzi grać lekkiej muzyki oprócz ciężkich brzmień? Przede wszystkim musi być odpowiednia do nauki.

PS. Jest dużo polskich producentów, ale raczej tylko na zamówienie.

Od razu odrzuć możliwość zakupu gitary, pieca i kostki za 600-100 zł... Bo to nie będzie zadowalające, ale "do wyrzucenia". Na samo wiosło dasz najpewniej 500-600, jeżeli kupisz używane. Proponuję Ci Corta kx5, Deana Vendettę, Shectera jakiegoś - to nie głupie. Albo coś używanego, co normalnie stoi koło 1000-1100 (bo i takie wiosełko możesz znaleźć). Co do wzmacniacza - kup sobie Kustoma KG112FX - będziesz zadowolony z przesterowania. Na początek to wszystko. Później zawsze możesz rozbudować rig - bo zaznaczam - przyzwoity przester to wydatek rzędu 300 zł, wtedy powinieneś być zadowolony z brzmienia. Poza tym, wbrew pozorom, nie zabrzmisz jak SOaD z powodu jednej kostki, do tego potrzebujesz tysięcy dolarów - niestety, taka jest prawda... (nad którą sam ubolewam) Powszechnie panujące przekonanie, że przester jest mało wymagający sprzętowo jest błędne - aby stworzyć swoją wymarzoną, zadowalającą Cie w pełni barwę musisz na prawdę dużo wiedzieć i pamiętać, że to nie jest proste, ale jeżeli kochasz grę na gitarze i kochasz dobre brzmienie każdy stopień wtajemniczenia jest dla Ciebie satysfakcją. Zacznij od podstawowego setu - takiego jak Ci napisałem - gitara + wzmacniacz, później będziesz kombinował.

Jakbyś miał jakieś pytania, to wal śmiało

Witam. Chciałbym zacząć grać na gitarze elektrycznej, ale nie wiem jaką zakupić. Zamierzam grać utwory z pogranicza rock'a i metal'u. Co myślicie np. o Wilson WLP-400 typu Les Paul z aukcji http://allegro.pl/gitara-elektryczna-le … 99082.html . Dodam że jestem całkowicie zielony jeśli chodzi o gitary, a do wydania mam do ok. 800 zł, ale to moja pierwsza gitara i nie chcę przepłacić za gitarę do nauki. Doradzicie coś?
Pozdrawiam.

Czesc, chcialbym sie przesiasc z klasyka na gitare elektryczna i potrzebuje pomocy w wyborze gitary i pieca. Na klasyku gram okolo 4 miesiecy, palce mam w miare twarde. Na elektrycznej mam zamiar uczyc sie glownie piosenek zespolu Metallica. Na calosc chcialbym wydac do okolo 2.5 tys zl.
Myslalem o jednej z tych nizej, ale nie wiem czy sie nadaja.. ew czekam na sugestie ; ) Lub moze lepiej przyoszczedzic troche na pierwszej gitarze( zalatwic urzywana) a kupic lepszy piec?
http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … -lp-100-vs
http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … -2tb-ver-2
http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … t-220-d-te
Jeszcze pytanie dotyczace glosnikow i sluchawek. Rowniez planuje kupic, tylko nie wiem czy to musza byc jakies specialne, zeby nie znieksztalcic dzwieku? Czy kazde beda dzialac rownie dobrze po podpieciu do piecyka.

Witam!
Gram od roku na gitarze klasycznej (pożyczona), ale uznałam, że wolałabym kupić gitarę elektryczną. Nie znam się na sprzęcie i dlatego proszę o pomoc.

Jak na razie moim faworytem wśród gitar jest Fender Stratocaster
http://muzyczny.pl/141297_Fender-Classi … czna-.html

Nie wiem czy to dobry wybór i jaki jeśli Fender jest dobrym wyborem to jaki najlepszy wzmacniacz?

P.S.
Chciałabym grać muzykę typu Ramones, Green Day, Paramore, All Time Low...

A ja jak zwyklę poradzę gitarki używane o wiele większa jakość za tą samą cenę - na prawdę warto, nawet jak chce się ponad dwa tysiące włożyć (tak jak Ty z tym stratem). A Fender Fenderowi nie równy - i o to się tu właśnie rozchodzi. czekamy na nieco dokładniejszą odpowiedź dotyczącą budżetu, podanie województwa też by pomogło, można zawęzić krąg poszukiwań. Choć ja po swoją gitarkę ponad 100km jechałem

Mój pierwszy post na tym forum, tak więc cześć wszystkim. Zastanawiam się nad kupnem gitary elektrycznej. Będzie to mój pierwszy kontakt z instrumentem muzycznym, nie licząc fletu w podstawówce :> Wiem, że początek z akustykiem byłby lepszy, jednak na elektryku również można się nauczyć grać. Poza tym brzmienie gitary akustycznej mi nie odpowiada i nie nadaje się do rodzaju muzyki, na którą jestem nastawiony. A ową muzyką jest metal, którego jestem zagorzałym słuchaczem, i to właśnie ostrych riffów oraz solówek chciałbym się uczyć (zarówno tych "kindermetalowych" zespołów jak Metallica, Slipknot czy Sabaton, jak i mniej znanych typu Running Wild, Orden Ogan, Tyr). Uprzejmie proszę znawców tematu o zaproponowanie zestawu (gitara+piec+ewentualne inne potrzebne części, o których istnieniu mogę nie mieć pojęcia) w granicach +/- 1500 zł. Co do sklepu, Kraków jest w mym zasięgu, więc to raczej nie problem (za polecenie jakiegoś sklepu w tym mieście również byłbym wdzięczny).

@Washburn: Oj nie taki utarty slogan... Akurat nauka na akustyku ma bardzo wiele zalet - wykształcasz precyzję gry i dokładność wykonywania każdego ruchu, ćwiczysz techniki gry, a przy tym jesteś ciągle narażony na to, że coś zabrzęczy To jest na prawdę najlepsza szkoła gitary - zaczynać od akustyka. Poza tym ogarniasz akordy - i najlepiej jak nie tylko te podstawowe - bo znam gitarzystów, którzy szhredują z łatwością, ale jak im się powie zagraj H, ale oktawę niżej, to leżą i kwiczą... Poza tym, akustyk się nie nudzi - wszyscy moi znajomi, nawet jak zaczynali na elektryku i już dobre kilka/kilkanaście lat grają, to w pewnym momencie kupili pudło - dlaczego? Bo jest to dobra szkoła techniki Jestem jednym z tych gitarzystów ;D jeżeli argumenty wydają się niewiarygodne.

@Arghast Wydaje mi się, że propozycja Washburna co do wzmacniacza jest ok, ale ja celowałbym w 12" głośnik - 8" potrafią pierdzieć. Nie jest to zasada, ale jest to niebezpieczeństwo. Dlatego ode mnie Kustom KG112FX, albo CRATE FW15R (koniecznie R ).
Jeżeli chodzi o gitary - z tych wioseł możesz wyciągnąć rzeczywiście wiele, ale z doświadczenia wiem, że lepsze od Epiphone'ów są konstrukcje ze stajni Vintage:
http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … ge-v100-bb - to jest to, ale nie licz na wyścigówkę - tym pograsz bardziej bluesa...

Podrzucam kilka propozycji do szatanienia
1. http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … emon-stblk - bardzo dobre wiosełko, ogrywałem - tylko brać
2. http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … -2-st-fblk
3. http://guitarcenter.pl/catalog/jackson/ … q-dinky-tb - oj, to już wyścigówka jakich mało To jest też dobra baza do ewentualnegu tuningu - jakieś p'upy, mosty i inne bajery
4. http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … -ex-50-blk - też bardzo fajna rzecz

Ja nie widzę przeciwskazań w nauce zarówno akordów jak i precyzji gry na gitarze elektrycznej. Przecież gitara elektryczna nie służy tylko do shreddingu czy tappingu. Instrument ten jest trochę inny, ale mitem jest jakoby byc dobrym gitarzystą należy zaczynać na gitarze akustycznej. A wiesz zapewne doskonale że "hi-gain" gdzie słychać nawet "dmuchnięcie" w strunę potrafi wybaczyć znacznie mniej niż akustyk.  Jeśli chce grać głownie na elektrycznej - niech kupuje elektryka. Akustyka zawsze może sobie dokupić. To, że wielu początkujacych elektrycznych nie uczy się budowy akordów to już tylko ich problem, nie wina instrumentu. Pierwszy rok i tak będzie cieżki, niezależnie od tego na jakim rodzaju wiosła zacznie:) Sa argumenty przemawiające za akustykiem, ale na pewno nie jest to znajomość akordów...

Hmm, bo ?:) Nie wiem jaki ten V100 ma profil gryfu, ale jeśli zbliżony do gibsonowskiego tapered 60`s to poszaleje jak najbardziej. Ogólnie Les Paul nie każdemu pasuje (gitary, szczególnie w wersji "solid" są dość ciężkie, a "kołkowate" gryfy z serii "50`s" też nie każdy lubi, ale dla mnie np to bardzo wygodne instrumenty, choć preferuję w tych wiosełkach gryfy tapered 60`s a profil asymetryczny w nowych standardach to już dla mnie wogóle bomba

Serdeczne dzięki za odpowiedzi

Cześć wszystkim,

od jakiegoś czasu interesuję się grą na gitarze. Można powiedzieć, że mam..hm, akustyka, ale stara jak diabli, do tego stroiki są luźne strasznie, można powiedzieć, że jest trochę popsuta i brzmi różnie. Jedynie pomaga mi uczyć się podstaw, chwyty proste dźwięki, czasem próbuję zagrać jakąś znaną prostą nutę, tzn, prostą melodię z jakiegoś utworu, ale nie ważne...

Mam pytanie, szczerze mam dosyć tego pudła które posiadam, myślałem o kupnie akustyka wiem, że musiałbym wydać z 7, 8 baniek. Ale rozważam inną opcję, kupno gitary elektrycznej. Czy to dobry pomysł dla początkującego? Osobiście uważam, że to coś bardzo szalonego ale także interesującego.
Poszperałem po necie i polecana jest dość tania gitara i podobno bardzo dobra dla początkujących oto link http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … xm-natural  co myślicie? Macie jakieś inne propozycję? Omijam używki, gdybym kupował od znajomego to jeszcze, ale jeśli tego nie robię to wole nową.

Chciałbym się jeszcze dowiedzieć ile będzie mnie kosztował cały sprzęt do podpięcia i co dokładnie będzie mi brakować prócz gitary, tzn co powinienem dokupić by było git.

No i czy do każdej gitary można podpiąć słuchawki by można było grać w domu po nocach? Bo oczywiście jest taka możliwość? A w moich warunkach granie po cichaczu będzie ważne.

Pozdrawiam

PS. Przeczytałem też, że: "Początkujący gitarzysta, nie posiadający jeszcze preferowanego stylu i nie czujący wielkich różnic między różnymi typami gitar elektrycznych, powinien wybrać model gitary brzmiący optymalnie, czego przykładem jest gitara Yamaha Pacifica z dwoma przystawkami typu Hambucker oraz Single pośrodku."

Almechik skąd jesteś?

epiphone sg special
cort kx5 katana
Yamaha Pacifica 112
Fender Squier Affinity
Fender Squier Bullet

wzmacniacz jakikolwiek z 15' głośnikiem

15"? Może nie przesadzajmy - kolega nie gra na basie - 12" wystarczy chyba Polecam Czorta Katanę od siebie - wiosło sprawuje się bardzo dobrze.

K. Cobain podobno nie był z niej w ogóle zadowolony. Lepiej celuj w coś pod strata - może meksykańskiego Squiera?

Hejka, gram już ok kilku lat na akustyku, a teraz chciałbym sobie sprawić możliwie jak najtaniej nie urągające sztuce lutniczej wiosło elektryczne . Za akustyka dalem 500 zł, bo wyczytałem, że to rozsądna kwota z taką gitarkę (Marris D220M) i tyle samo +/- chciałbym wydać na elektryka. Jakieś propozycje? Znalazłem cosik takiego, ludzie w necie chwalą, ale nie znam się na tyle, żeby ocenić, czy to porządny sprzęt:

http://guitarcenter.pl/catalog/gitara/g … xm-natural

Jeśli masz szansę dozbierać i kupić coś lepszego, to ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała i zaczekała na troszkę większy budżet

Witam! Bardzo chciałabym spełnić swoje marzenie i zacząć uczyć się gry na gitarze elektrycznej. Jestem w tym temacie kompletnie zielona, nie wiem, która gitara sprawdzi się na początek. Szukam czegoś na czym mogłabym śmigać utworki rockowe. Czy doradzicie mi jakiś konkretny model? Ah, jeżeli chodzi o budżet to nie mam konkretnych ograniczeń, ale nie chcę też na pierwszy sprzęt wydać horrendalnej kwoty.

Może być używana, jak najbardziej