Ja najpierw uczylem się sam, później trafiłem na lekcje do nauczyciela za ktore jednak płacić nie musialem, nie wpowiem, nauczyciel jest to slaby ale i tak mi pomógł, robiłem mnóstwo błędów na które praktycznie nie zwracałem uwagi a później okaząło się, ze gra jest dużo wygodniejsza i ładniejsza bez nich, nauczyłem się tez dużo z iternetu a obecnie mam lekcje gry przez skype

Jestem teraz  pewien, ze bez lekcji byłbym kolejnym pseudogitarzuystą grającym kilka piosenek z tabów, z błędami i brzydko, po lekcjach widzę jakieś perspektywy

Z tym drugim stopniem muszę się dowiedzieć, jak to jest. Sama chcę iść do szkoły muzycznej, a na pierwszego stopnia też jestem za stara Mój kumpel w sumie mówił mi, że jak chodził do szkoły muzycznej (gra na saksofonie) do Giżycka to był tam 60-letni mężczyzna, który uczył się grać na klarnecie Więc możliwe, że jakaś szansa jest

Jak się czegoś dowiem, to dam Ci znać.

nie  nie płacie sie ale są co semestr jakieś egzaminy. Mój kolega np gra na pianinie to co semestr jakieś utwory ma do zaliczenia. W przypadku nie zaliczania chyba wywalenie ze szkoły